Objęcie podatkiem sieci franczyzowych postrzegamy jako niezrozumiałą próbę ukarania przedsiębiorców, którzy chcieli zadbać o gwarantowany, wysoki standard i jakość swojego biznesu – mówi Paweł Grzywaczewski, wiceprezes spółki Anwim. Przedstawiciele sieci MOYA wezmą udział w proteście sieci franczyzowych w dn. 11.02 w Warszawie.
Ideą ustanowienia podatku od sprzedaży detalicznej miało być wyrównanie szans małych przedsiębiorców wobec dużych zagranicznych sieci handlowych. Jako branża paliwowa byliśmy zapewniani, że projekt nie obejmie stacji paliw. Tymczasem obecny projekt ustawy jest zupełnym zaprzeczeniem tych idei.
Nie rozumiemy, dlaczego podatkiem mają być objęte sieci franczyzowe, kiedy ponad 50% franczyzobiorców, tj. małych przedsiębiorców, wybrało barwy polskich sieci takich jak Orlen, Lotos czy MOYA. Objęcie podatkiem sieci franczyzowych postrzegamy jako niezrozumiałą próbę ukarania przedsiębiorców, którzy chcieli zadbać o gwarantowany, wysoki standard i jakość swojego biznesu. Mniejsi przedsiębiorcy wchodząc do sieci zdecydowali się prowadzić swój biznes w sposób uczciwy i rzetelny.
Propozycja podatku w obecnym kształcie w sposób istotny podniosłaby koszty działalności uczciwych uczestników sieci stacji paliw. Tym samym, przy bardzo niskich marżach detalicznych, wielu z nich w poszukiwaniu rentowności biznesu zmuszonych byłoby do opuszczenia sieci. Jestem przekonany, że wówczas znaczna część tych firm, aby przetrwać, będzie zmuszona kupować paliwa w szarej strefie. Wg nas propozycja ministerstwa finansów w obecnym kształcie jest de facto wsparciem szarej strefy, której udział w rynku już dziś szacuje się na 20%. Nie wydaje mi się, aby taki właśnie był zamiar autorów projektu.
Niezrozumiałą propozycją zawartą w projekcie jest również pomysł, by franczyzodawca płacił podatek od całego obrotu sieci franczyzowej, niezależnie czy dostarcza sprzedawane w sieci produkty czy też nie. Franczyza w paliwach polega na tym, że franczyzodawca najczęściej wymaga zakupu tylko paliw, a produkty tzw. „sklepowe” franczyzobiorcy mogą kupować dowolnie. Dlaczego więc franczyzodawca ma płacić podatek od sprzedaży produktów których nie dostarcza?
Dla nas, polskiej firmy działającej na rynku od niemal 25 lat, zatrudniającej kilkaset osób, projekt w obecnym kształcie oznacza potężne straty finansowe i konieczność podjęcia trudnych i szybkich decyzji dot. redukcji zatrudnienia, weryfikacji planów inwestycyjnych oraz znacznego zmniejszenia obrotów.
Paweł Grzywaczewski, wiceprezes spółki Anwim S.A.
Przedstawiciele sieci MOYA wezmą udział w zaplanowanej na czwartek, 11.02 akcji protestacyjnej zorganizowanej przez uczestników franczyzowych sieci handlowych.
Termin: 11.02.2016 r. (czwartek)
Miejsce startu: Torwar (Łazienkowska)
Godz. zbiórki: 9.00-11.00
Trasa będzie przebiegać ul. Myśliwiecką
O godzinie 12.00 pod Sejmem rozpocznie się manifestacja przeciwników podatku.